goetze_hertha
źródło: spox.com

Przed jego transferem do Holandii Götze rozmawiał z Labbadią przez 90 minut

Mario Götze, z którym Borussia Dortmund nie przedłużyła kontraktu, szukał tego lata klubu. Sam Bruno Labbadia przyznawał wielokrotnie, że jest fanem gry pomocnika. Tuż przed transferem Götze do PSV Eindhoven miała się odbyć prawie 90-minutowa rozmowa telefoniczna pomiędzy trenerem Herthy a zawodnikiem. Dlaczego więc do transferu nie doszło?

„Wszystko musi pasować”

„Mario był na rynku. Ale żeby doszło do transferu, musi pasować wszystko. W tym przypadku tak nie było.”, powiedział dyrektor sportowy Herthy Michael Preetz. Głównym problemem dla Berlińczyków w tym sezonie były zawyżone oczekiwania klubów i piłkarzy. Dzięki dodatkowym milionom inwestora Larsa Windhorsta Hertha ma nowe możliwości.

Mario Götze najprawdopodobniej był skłonny zejść z oczekiwanej sumy zarobków. Problemem była jednak jego sprawność. W poprzednim sezonie były reprezentant Niemiec zagrał dla BVB zaledwie 609 minut.

Karim Rekik stanął na drodze transferu?

W ostatni dzień okienka transferowego Karim Rekik odszedł do Sevilli. Jako że okazja miała nadarzyć się późno, Hertha BSC musiała poświęcić ostatnie godziny na znalezienie zastępcy. Tym samym ściągnięto do Berlina Omara Alderete, a transfer Mario Götze odłożono na później. Wolnych zawodników można podpisywać poza okienkiem transferowym.

Dzisiaj Götze błyszczy dla PSV, zdobywa bramki i asystuje – zarówno w Eredivisie jak i w Lidze Europy. Kto wie, czy w Berlinie również odnalazłby dawną formę?